Kluczem do sukcesu są nawyki. Powtarzalność, cierpliwość, czasem wręcz rutyna, jeśli służy dobrej sprawie. To prawda. Siła nawyków, choćby tych najmniejszych, jest potężna.
Nawyki bywają jednak również niebezpieczne.
To trochę jak trening na siłowni. Nieprawidłowo wykonywane ćwiczenia mogą przynieść odwrotny efekt od zamierzonego. Dlatego początkującym zaleca się trening pod okiem trenera, który wychwyci błędy i nauczy prawidłowej techniki.
Przekładając to na życie zawodowe, warto od czasu do czasu zrobić przegląd swoich nawyków i sposobów działania, swoisty rachunek sumienia.
Same bowiem nawyki to nie wszystko. Jeśli przez X lat robisz to samo, efektów brak lub są mizerne i oczekujesz, że nagle coś samo się zmieni, to jesteś w drodze donikąd.
Jeżeli poświęcasz swój czas i czytasz te słowa, to zachęcam do szybkiego przeglądu wojsk w twoim życiu zawodowym. Nie muszą być to od razu zmiany wielkiego kalibru. Czasem wystarczą drobiazgi.
Ten tekst napisałem przy okazji zmiany naszego Legal Roomowego systemu mailingowego. Zmieniliśmy dotychczasowy, bo był za drogi i miał zbyt dużo funkcji w stosunku do tego, co rzeczywiście potrzebujemy. Mimo, że byliśmy przyzwyczajeni do dotychczasowego systemu mailingowego, a korzystanie z niego weszło już w nawyk, zdecydowaliśmy się na migrację.
No i tak sobie pomyślałem, że może i u ciebie jest jakiś rejon, choćby drobny i z pozoru nieistotny, w którym możesz coś usprawnić? Zachęcam!